czwartek, 18 lipca 2013

Rozdział 6

Co ty do diabła robisz Nina ? Czułam, że ściska mnie w gardle. Do głowy przyszło mi tylko to, chyba jedyne wyjście i najgłupsze. Nie było czasu aby stwierdzić czy to jest rozsądne czy nie. Była tak blisko mnie. Jego obecność robiła ze mnie kogoś zupełnie innego. Ciągle był nachylony nade mną, nie zmienił pozycji, przez dłuższy czas nic nie mówił.
-Myślisz, że Ci uwierzę ?-uśmiechnął się, głęboko patrząc mi się w oczy.
-Wiesz, nie obchodzi mi to czy mi wierzysz, czy też nie.- odezwałam się próbując jakimś sposobem wydostać się od Justina.
-Nie potrafisz kłamać.- zaśmiał się.
Uśmiechnęłam się do siebie, gówno wie. Gdyby tylko miał świadomość tego co za ukrywam..
-Wiesz czemu tak myślę ?- zapytał.
-Gdybyś rzeczywiście wolała dziewczyny Nina- chyba po raz pierwszy zwrócił się do mnie po imieniu a nie określeniem "suka"- to nie reagowałabyś tak na mnie.- szeptał, wolno przychylał głowę do mojego ucha.
Że niby co ? Jak ja reaguję na niego ? Przecież zachowuję się jak normalny, ułożony człowiek ! O co mu do cholery chodzi ?! Poczułam ucisk w piersi. Kogo chcę oszukać ?
-Gdybyś wolała dziewczyny- nachylił się tak, aby szeptać mi do ucha. Jego zimny policzek stykał się z moim.- nie podniecałoby cię to.- położył dłoń na moim udzie, delikatnie po nim jeżdżąc. Zamurowało mnie nawet gdybym chciałam nie potrafiłabym się ruszyć. No właśnie a chciałam ?
-Gdybyś wolała dziewczyny- wyszeptał do ucha lekko się śmiejąc.- nie podniecałoby cię to.- jego dłoń z mojego uda wziął i objął mnie w tali, tak też zrobił z drugą. Czułam jego dotyk, i to wcale nie silny z którym miałam do czynienia. Teraz był delikatny, przyjemny. Co nie zmieniało faktu, że czułam się strasznie w zaistniałej sytuacji. Ciągle mnie obejmował w tali. Czoło oparł o moje. Niewyobrażalna bliskość. Czułam jego oddech. Widziałam jego oczy z bliska. Jego usta, nos, wszystko.
-Mówiłem, że nie jesteś lesbijką.- powiedział.
-Podnieca cię to.- dodał i oblizał usta. Po chwili mnie puścił i ruszył w stronę drzwi.
-Jestem !- niekontrolowanie krzyknęłam będąc ciągle w szoku. Tylko po jaką cholerę ? Po jaką cholerę dalej to ciągnę ? Tak beznadziejnie to rozegrałam... Może, gdyby był mniej seksowny udałoby mi się, ale w tej sytuacji zrobił mi wodę z mózgu. Nie nadaję się do takich rzeczy, albo to on jest za dobry. Jest chociaż cień nadziei, że mi uwierzy ? Myślę, że nie trzeba długo się zastanawiać. Podeszłam do okna i zaczęłam obserwować to co się dzieje na zewnątrz, czyli tak właściwie nic. Robiło się już ciemno, słońce wolno się chowało a chmury nabierały mroku. Nagle zauważyłam Justina wychodzącego z naszego domu. Zasłoniłam firanę, tak aby mnie nie zobaczył. Rozglądał się na każdą możliwą stronę następnie ruszył prosto, czyli do lasu. Ciekawe gdzie on się konkretnie wybiera... Zresztą po co mam o nim ciągle myśleć ? Powinnam się ogarnąć, źle ze mną. Mam go 24 godziny w głowie. Chyba nie dam rady, tyle w nim niejasnych rzeczy, tajemnic...

Justin

Stałem na zewnątrz szkoły właśnie trwała przerwa. Opierałem się o poręcz schodów. Czułem się obserwowany, powinienem się do tego przyzwyczaić ale każde nowe spojrzenie coraz bardziej mnie wkurwiało. Czy ludzie nie mają swojego życia ? Muszą interesować się życiem kogoś innego ? Rozumiem, że mają  mało wrażeń, ale ode mnie niech trzymają się z daleka. Na przeciwko mnie stała grupa ludzi. Ciągle coś do siebie szeptali, zapewne byłem głównym tematem tych dyskusji. Trudno się nie domyślić, kiedy co sekundę kierują swój wzrok właśnie na mnie. Oni nie udają idiotów, oni po prostu są idiotami. Nagle jakaś wypicowana laska wolnym krokiem zbliżała się do mnie.
-Hej.- była już na przeciwko mnie, co chwilę poprawiała włosy.
-Czego chcesz ?- przeleciałem ją spojrzeniem. Uznałem, że przesadziła z solarką i tapetą na twarzy. Przyznaję. chciało mi się śmiać z jej widoku.
-Założyłam się, że zaproszę cię na bal. Co ty na to ?- oznajmiła na jednym wydechu. Zdecydowanie była zdenerwowana i słusznie. Ciągle spoglądała a to na paznokcie a to na swoje drogie buty. Takie zachowanie świadczy, że była wystraszona.
-To muszę cię poinformować, że przegrałaś zakład.- warknąłem, przy tym oblizując usta.- suka.- dodałem kręcąc głową . Wszedłem do szkoły. Już nie mogłem słuchać tego wszystkiego. Za żadne pieniądze nie poszedłbym na bal a co dopiero z takim plastikiem. Bez komentarza. Była jeszcze głupsza niż Nina. Ona w porównaniu do tej blondynki nie jest zła... I tak Nina ma cholerny charakter, jest nawet seksowna, nawet bardzo seksowna. Wspominałem o jej cholernym charakterze ? To, że jest rozpieszczona i wie tyle co gówno o życiu ją skreśla. Szedłem środkiem korytarza, oczywiście zostałem skazany na spojrzenia innych. Kurwa. Mam wyrobioną psychikę ale tacy ludzie działają mi na nerwy. Zobaczyłem znajomą twarz. Tak, znałem go. Szukał czegoś w szafce, a może udawał, że szuka ? To był on, chyba wiedział, że na niego patrzę i nie chciał spojrzeć mi w twarz.
-Pierdolony tchórz.- powiedziałem w jego stronę a potem ruszyłem prosto. Kiedyś się z nim rozliczę, obiecuję. Zauważyłem Ninę stojącą na przeciwko łazienki, była w towarzystwie nawet niezłej laski. Podszedłem do nich, były nieco zamieszane, szczególnie ta którą nie znałem.
-To jest twoja dziewczyna tak ?- uśmiechnąłem się do nich. Ich miny były bezcenne. Nina zrobiła wielkie oczy a ta druga otwarła szeroko buzię.
-O czym on mówi Nina ?- wyszeptała w jej twarz. Nina chwyciła ją za ramię i zaciągnęła do łazienki. Czyżby szybki numerek ? Nie, wiedziałem, że to co mówiła jest jakąś brednią. Niech się na początek nauczy kłamać a dopiero potem wciska mi taki kit.

Nina

-Czy to był żart ?- niemal wykrzyczała Lauren wymachując rękami.
Świetnie, tego nie przewidziałam.
-Nie wiem o co mu chodziło, pewnie coś brał.- stwierdziłam rozglądając się po toalecie. Była pusta co mogło oznaczać jedno, lekcje już się zaczęły. Szczerze, miałam to gdzieś. Nauka już dawno spadła na dalszy plan. Gdy ma się problemy, nie można się skupić na niczym.
-Nina on nie jest normalny !
-No właśnie nadeszła pora, żebyś mi wytłumaczyła o co w tym wszystkim chodzi ! Dlaczego wszyscy tak go oceniają ?- zapytałam próbując zachować spokój. Tak wiem, że jego zachowanie odbiega od normy, ale czułam, że ona wie więcej. Wszyscy wiedzą więcej ode mnie. Powinno być odwrotnie.
-Wiesz o tym, że jego dom spłonął prawda ?- wyszeptała.
Pokręciłam twierdząco głową.
-Wiesz o tym, że wszyscy podejrzewają, że to on sam wywołał pożar ?- jej głos stawał się coraz mniej słyszalny. Po tych słowach miałam totalny mętlik w głowie.
-Ale że niby jak ? Przecież mieszkał z matką, jak mógłby...- głos zaczął mi się załamywać. To wszystko nie miało sensu.
-Nina to nie była jego matka, mieszkał z jakąś przypadkową starszą panią..- mówiła coraz ciszej.
-Ale jak ? Po co miałby to robić ?- trudno było mi mówić, byłam w szoku po tym co usłyszałam.
-Jest tylko jeden sposób aby się tego dowiedzieć Nina.- oznajmiła z niepokojem w oczach.
-Musimy tam pojechać.

***

No w sumie nie wiem co napisać. Rozdział moim zdaniem jest w miarę okej, chociaż trzeba przyznać że nic konkretnego się nie dzieje. W następnym będzie już jakaś akcja. 
Piszcie w komentarzach czy wam się podoba. No właśnie bardzo wam dziękuję za tyle miłych słów, to dla mnie bardzo ważne. Jeżeli chodzi o następny rozdział to może uda mi się napisać go na niedzielę ? : ) 
Jeszcze przepraszam za wszystkie błędy. 


JEŻELI CZYTASZ TO PROSZĘ SKOMENTUJ 

46 komentarzy:

  1. owwowoowowowowoowowowwo zajebiste, ciekawe co zrobi Justin i czy dojedzie tam do nich omg jaram sie *.*


    @NustinChild

    zajebiste!

    OdpowiedzUsuń
  2. Krótkie te rozdziały ..
    A tak poza tym świetne



    G.<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiste, tylko szkoda ze takie krótkie :/

    OdpowiedzUsuń
  4. ZAjebiste, kiedy nastepny .....

    OdpowiedzUsuń
  5. super. czekam na następny rozdział :D @againineedyou

    OdpowiedzUsuń
  6. Troszkę krótki, ale świetny x pisz dalej xx @Horane_xo

    OdpowiedzUsuń
  7. agdajshg super !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny! :)

    zapraszam do mnie: http://justin-my-lov3.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z niecierpliwością czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebiste . Życzę dużo weny @rzepcia17

    OdpowiedzUsuń
  11. Epickie *.*
    Informuj mnie prosze dalej - @awhmyLoueh

    OdpowiedzUsuń
  12. haha nieźle ją zaskoczył ;) świetny czekam na następny ; )

    OdpowiedzUsuń
  13. hahahahaha ta akcja po tym jak ona powiedziala mu ze jest lesbijka byla bezcenna xdd W niedziele ? SUUUPER ! ^_^

    OdpowiedzUsuń
  14. HAHAH FAJNE FF <3 ORYGINALE I TO SIĘ CENI <3 TO CZEKAMY!! @ImWildBelieber

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny rozdział <3 /@Swagger_Dzager

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajny rozdział. Postać Niny jest zajebista i Justina z resztą też. W końcu dodałaś rozdział, nie mogłam się już go doczekać, a teraz nie mogę się doczekać następnego :) / @xmykidrauhlx

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny rozdział ♥ nie mogę doczekać się następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No fajne fajne, tylko szkoda ze takie krotkie te rozdzialy ;)

    Mozesz mnie informowac o kolejnych rozdzialac? :)
    @6969_shawty

    OdpowiedzUsuń
  19. nie mogę się doczekaj nn :)

    OdpowiedzUsuń
  20. fajny rozdział czekam na nowy + możesz mnie informować @schooki_

    OdpowiedzUsuń
  21. lubię to opowiadanie, ale mam do ciebie prośbe, czy mogłabyś nie stawiać przed wykrzyknikami i znakami zapytania spacji? strasznie to jest denerwujące

    OdpowiedzUsuń
  22. awww świetny moment z Justinem i Niną :3

    OdpowiedzUsuń
  23. Awwww!!!! Czekam na następny! A ta scena na początku z nią i JB... <3 Świetne
    Lexi
    @Ols143Cody

    OdpowiedzUsuń
  24. początek djnfnkddncbjdjddbfn

    OdpowiedzUsuń
  25. POCZĄTEK HAAHJAHAJHSJAK OMG SWIETNYYYY ♥ ~~@bieberplzz

    OdpowiedzUsuń
  26. Początek był taki asdfghjkl*.* reszta w sumie też.. już nie mogę się doczekać nn C: jeszcze jak napisałaś, że akcja się roooozkręci :)
    @MarikaOffical

    OdpowiedzUsuń
  27. No wiedziałam, że ona sobie żartowała z tą lesbijką! Hhahahahhaha :D
    Serce mi waliło ^^ Ale ją Justin załatwił, no xd
    Ja dalej nie rozkminiam o co chodzi z tym nauczycielem, no xd No i serio jestem ciekawa, czy one pojadą tam, czy nie. Ja chcę już wiedzieć o co w tym wszystkim chodzi! Proszę o kolejny rozdział, proszę, proszę, proooooooooooooszę. Nie oprzesz mi się, nie? ^^
    Wierzę w Ciebie, uda Ci się na niedzielę, ja to wiem ^^
    Kc, czy coś :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Czekam na kolejną czesc! Wciagajace ^^

    OdpowiedzUsuń
  29. Zajebisty! Nie mogę się doczekać kolejnego xx @Dreamer5512

    OdpowiedzUsuń
  30. gafsvagz zajebisty jak zawsze kiedy NASTĘPNY ???

    OdpowiedzUsuń
  31. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger więcej tutaj : http://justinandcharlotte.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Wiedzialam ze Jus jej nie uwierzy <3 czekam na nn xx swietny blog @sylwuniek

    OdpowiedzUsuń
  33. Wiedzialam ze Jus jej nie uwierzy <3 czekam na nn xx swietny blog @sylwuniek

    OdpowiedzUsuń
  34. kiedy następny rozdział ??

    OdpowiedzUsuń
  35. Boże, zajebisty *.*

    Niech on ją pocałuje i zaprosi na bal !!!

    Ciekawe o co chodzi z tym nauczycielem i z domem Justina ;>
    Zrób w przyszłym jakąś akcję +18 :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  36. Czemu takie krótkie ??? I błagam napisz kolejny na niedzielę, błagam ! ! !

    OdpowiedzUsuń
  37. czekam na następny rozdział ^^ blog jest taki neohufbcewubcfuo ♥

    OdpowiedzUsuń
  38. Jejku genialne *-*

    OdpowiedzUsuń
  39. Super rozdział^^ Na serio mi się podoba. Fajnie, że taki krótki, bo ostatnio coś z oczami mi się dzieje i mi sie męczą. Gdybyś napisała dłuższy, nie przeczytałabym za jednym razem;/
    Pozdrawiam i zapraszam do sb:)
    http://miss-hanuss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. oczywiście świetny ale kiedy następny ???

    OdpowiedzUsuń
  41. Wez napisz nastepny na poniedzialek kocham te twoje rozdzialy sa zajebiste oraz tajemnicze :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Boże, to jest.... przeboskie. Zajebiste! brak mi słów...

    OdpowiedzUsuń
  43. świetny *_____* uwielbiam twoje fanfiction < 3

    OdpowiedzUsuń